http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34966,4665711.html
Marcin Ecka i Tomasz Przewrocki raczej nie zagrają już w tym sezonie w I-ligowej drużynie Sokołowa Znicza Jarosław. - Musimy jak najszybciej zapełnić lukę, zwłaszcza na pozycji rozgrywającego - mówi Stanisław Gierczak, trener jarosławskiej drużyny. Obaj koszykarze nie zgodzili się z decyzją zarządu jarosławskiego klubu, który, niezadowolony z wyników, zwolnił trenera Bogusława Wołoszyna, a na wszystkich zawodników nałożył wysokie kary finansowe. W efekcie zarówno Ecki, jak i Przewrockiego zabrakło w kadrze Znicza na wyjazdowy mecz ze Sportino Inowrocław. Mimo to jarosławianie pod wodzą nowego trenera Stanisława Gierczaka przegrali minimalnie 60:62, a gdyby nie zachowanie wspomnianej dwójki, mogliby cieszyć się z wygranej.
Dlaczego obaj koszykarze nie wystąpili w Inowrocławiu i czy jeszcze w tym sezonie zagrają w drużynie Znicza? - Ecka przedstawił zwolnienie lekarskie, a Przewrocki złożył prośbę o rozwiązanie kontraktu - mówi Roman Śliwiński, prezes Znicza. - W tej sytuacji pozostaje nam szukanie ich następców, zwłaszcza zawodnika na pozycji rozgrywającego. A jeśli chodzi o decyzje dyscyplinarne odnośnie obu zawodników, to potrzeba jeszcze trochę czasu. Ale zarząd na pewno się tym zajmie - twierdzi prezes jarosławskiego klubu.
Trener Gierczak twierdzi, że pozyskanie dobrego rozgrywającego jest niezbędne, jeśli jarosławianie chcą walczyć o awans do ekstraligi. - Będziemy szukać, jednak zawodników na pozycję rozgrywającego jest mało, dodatkowo teraz ciężko znaleźć "jedynkę", która jest bez klubu - mówi. - Jednak ta luka w składzie musi zostać zapełniona i to jak najszybciej, bo z jednym rozgrywającym daleko nie zajdziemy. Muszę podzwonić po klubach, może w ekstralidze są gracze, którzy spędzają mało minut na parkiecie - dodaje szkoleniowiec Znicza.
Drużyna z Jarosławia w dziewięciu meczach odniosła pięć zwycięstw i zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli. W ostatnich trzech meczach jarosławianie ponieśli trzy porażki.
|